Sunderland – Liverpool | 0:1 (koniec) | | | Burnley – Queens Park | 2:1 (koniec) | | | Chelsea – Newcastle | 2:0 (koniec) |
Everton – Man City | 1:1 (koniec) | | | Leicester – Aston Villa | 1:0 (koniec) | | | Swansea – West Ham | 1:1 (koniec) |
West Bromwich – Hull | 1:0 (koniec) | | | Crystal Palace – Tottenham | 2:1 (koniec) |
Sassuolo – Udinese | 1:1 (koniec) | | | Torino – AC Milan | 1:1 (koniec) |
Real Madryt – RCD Espanyol | 3:0 (koniec) | | | Malaga – Villarreal | 1:1 (koniec) | | | Celta Vigo – Valencia | 1:1 (koniec) |
Eibar – Getafe | 2:1 (koniec) |
Bastia – PSG | 4:2 (koniec) | | | Évian TG – Rennes | 1:1 (koniec) | | | Guingamp – Lens | 2:0 (koniec) |
Lille – Caen | 1:0 (koniec) | | | Nice – Lorient | 3:1 (koniec) | | | Reims – Saint-Étienne | 1:2 (koniec) |
Ruch – Karvina | 3:1 (koniec) | | | Jagiellonia – Wigry | 0:1 (koniec) |
finał
Torino FC
1:1
(0:1)
AC Milan
Patryk Oko
Gole:
82. Glik – 3. Menez (kar.)
Sędziowie: G. Rocchi – F. Posado, G. Stallone – A. Crispo
Widownia:
Kartki: 16. Glik (TUI) – 30. De Sciglio (ACM), 42. Niang (ACM), 46. Muntari (ACM), 84. Bonaventura (ACM) 45+3. De Sciglio (ACM)
Spudłowany karny!:
Torino FC:
Padelli – Maksimovic, Glik, Moretti – Peres, Vives (57' El Kaddouri), Gazzi, Farnerud (69' Benassi), Darmian (81' Lescano) – Martinez, Quagliarella
Zmiany: Castellazzi, Gillet – Bovo, Jansson, Molinaro, Gaston Silva, Benassi, El Kaddouri, Lescano
Trener:
AC Milan: Diego Lopez – De Sciglio, Rami, Mexes, Armero – Muntari (55' Poli), De Jong, Montolivo – Niang (45+5' Abate), Menez (78' Alex), Bonaventura
Zmiany: Abbiati, Agazzi – Alex, Zapata, Zaccardo, Abate, Essien, Poli, Saponara, Cerci, El Shaarawy, Pazzini
Trener:
Zmiany: Castellazzi, Gillet – Bovo, Jansson, Molinaro, Gaston Silva, Benassi, El Kaddouri, Lescano
Trener:
AC Milan: Diego Lopez – De Sciglio, Rami, Mexes, Armero – Muntari (55' Poli), De Jong, Montolivo – Niang (45+5' Abate), Menez (78' Alex), Bonaventura
Zmiany: Abbiati, Agazzi – Alex, Zapata, Zaccardo, Abate, Essien, Poli, Saponara, Cerci, El Shaarawy, Pazzini
Trener:
Sędziowie: G. Rocchi – F. Posado, G. Stallone – A. Crispo
Widownia:
Sobotni wieczór ponownie spędzimy z włoską Serie A! Punktualnie o 20:45 przeniesiemy się na Stadio Olimpico, gdzie miejscowe Torino zagra o trzy oczka z AC Milan.
Gospodarze dzisiejszego starcia z pewnością nie przestraszą się mediolańskiego giganta, tym bardziej, że po raz ostatni przegrali swoje spotkanie prawie półtora miesiąca temu. Milan, aktualnie, nie ma także czym straszyć. Podopieczni Filippo Inzaghiego, choć plasują się wyżej w tabeli niż popularne „Toro”, to podczas ostatniej kolejki, San Siro opuszczali żegnani głośnymi gwizdami. Statystyka bezpośrednich spotkań przemawia jednak zdecydowanie za ekipą gości! Dlaczego? Zapraszamy do lektury!
(Źródło: ticketone.it)
Piłkarze z Turynu aktualnie plasują się na czternastej pozycji Serie A z 18. punktami na koncie. Podopieczni Giampiero Ventury ciągle czują na swoich plecach oddech strefy spadkowej, choć z każdą kolejką wydaje się on być coraz słabszy.
Ekipa Kamila Glika bowiem już od 30 listopada ubiegłego roku nie zaznała smaku porażki. Przegrana, i to nie z byle kim, bo z Juve (2-1), zapoczątkowała pasmo czterech spotkań, w których udawało się zdobywać punkty.
Rewelacji jednak nie ma! Torino zdołało wygrać tylko raz, a w pozostałych trzech spotkaniach podzieliło się zdobyczą z Palermo, Empoli i przed tygodniem z Chievo (0-0).
(Źródło: stopandgoal.net)
Niepewną formę rywala z Turynu mógłby wykorzystać zespół AC Milan, ale Rossoneri, także do końca nie wiedzą na czym faktycznie stoją.
Piłkarze Inzaghiego w tym sezonie przyzwyczaili nas do istnej sinusoidy jeśli chodzi o własną formę. Aktualnie jedenastka ze stolicy Lombardii plasuje się na siódmej pozycji włoskiej ekstraklasy z dorobkiem 25. punktów. Strefa pucharowa jest niemal na wyciągnięcie ręki (dwa oczka straty), ale za każdym razem, gdy Milan tylko zbliży się do piątego miejsca, natychmiast traci punkty. Tak też było w miniony weekend, kiedy Il Diavolo podjęli na San Siro US Sassuolo. Mimo bramki Poliego już w 9. minucie, triumfowali podopieczni Di Francesco, wyciągając rezultat na 1-2.
(Źródło: sandrosabatini.com)
W ostatnich pięciu spotkaniach Milan zdołał wygrać dwa razy (w tym z Napoli 2-0), raz zremisował i dwa razy przegrał. Siedem oczek uzbieranych na przestrzeni 1,5 miesiąca, to jednak zdecydowanie za mało dla kibiców z San Siro.
W poprzednim sezonie obie jedenastki zmierzyły się ze sobą dwukrotnie – za każdym razem padał remis.
W Turynie obejrzeliśmy cztery gole (2-2), ale najciekawsza była końcówka. Gospodarze prowadzili 2-0 po 71. minutach gry. Na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry bramkę kontaktową zdobył Muntari, a na sekundy przed końcem z rzutu karnego wyrównał Balotelli!
(Źródło: calciomercato.com)
W Mediolanie także remis, ale w nieco skromniejszym wymiarze. 1-1 po bramkach Immobile i Ramiego.
Ciekawostką wartą podkreślenia jest fakt, że Torino nie zdołało pokonać Milanu już od 4 kwietnia 2001 roku (1-0)! Poniżej kadr prezentujący moment zdobycia bramki autorstwa Cristiano Lucarelliego.
(Źródło: 100india.in)
Od tamtej pory odbyło się trzynaście konfrontacji, w których osiem razy triumfowali Rossoneri!
AC Milan: Diego Lopez – Armero, Rami, Mexes, De Sciglio – De Jong, Montolivo, Muntari – Bonaventura, Menez, Niang
Rezerwowi: Abbiati, Agazzi – Alex, Zapata, Zaccardo, Abate, Essien, Poli, Saponara, Cerci, El Shaarawy, Pazzini
Torino FC: Padelli – Maksimovic, Glik, Moretti – Peres, Vives, Gazzi, Farnerud, Darmian – Martinez, Quagliarella
Rezerwowi: Castellazzi, Gillet – Bovo, Jansson, Molinaro, Gaston Silva, Benassi, El Kaddouri, Lescano
JEREMY MENEZ okazuje się pewnym egzekutorem jedenastki! Mocny strzał w środek bramki, tuż pod poprzeczkę i goście rozwiązują worek z golami! Padelli bez najmniejszych szans na obronę!
Za nami ponad pięćdziesiąt minut pierwszej odsłony spotkania! Jak na razie nie możemy narzekać na to, co dzieje się w Turynie. Obie jedenastki postawiły na ofensywę i często stwarzają sobie dogodne okazje pod bramką rywala. Szkoda tylko, że rezultat tak skromny.
Na prowadzenie już w drugiej minucie spotkania wyszli Rossoneri. Gości uszczęśliwił Menez, który wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu Glika.
Gospodarze nie zamierzali jednak chować głów w piasek, a na szczyt umiejętności nie raz musiał wspiąć się Diego Lopez.
Na kilka sekund przed końcem pierwszej połowy, drugą żółtą kartkę obejrzał De Sciglio i w konsekwencji goście będą zmuszeni bronić korzystnego rezultatu w dziesiątkę.
Do Turynu wracamy za niecały kwadrans!
KAMIL GLIK doprowadza do wyrównania! Dośrodkowanie z rzutu rożnego trafia prosto na głowę Polaka, który mocnym uderzeniem pokonuje ostatecznie Diego Lopeza! Milan nie zdołał utrzymać korzystnego rezultatu!
Koniec spotkania na Stadio Olimpico di Torino! W stolicy Piemontu nie doczekaliśmy się rozstrzygnięcia, ale i tak nie mamy na co narzekać! Za nami niezwykle emocjonujące zawody!
Worek z bramkami został rozwiązany już w drugiej minucie gry, kiedy to rzut karny, po przewinieniu Kamila Glika, na gola zamienił Menez.
Torino nie zamierzało odpuszczać i niemal natychmiast przystąpiło do szturmu na bramkę Diego Lopeza. Swoje okazje mieli Farnerud i Quagliarella, ale za każdym razem fenomenalnie spisywał się hiszpański bramkarz Milanu!
Gospodarze rozpędzali się jednak z minuty na minutę, a centymetrów do światła bramki brakowało Morettiemu i Darmianowi, który posłał piłkę wprost na słupek!
Gdy wydawało się, że arbiter zakończy pierwszą cześć spotkania, w ostatnich sekundach nieprzepisowo zachował się De Sciglio, który ostatecznie otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Milan przystąpił więc do drugiej odsłony z poważnym osłabieniem.
Drugie czterdzieści pięć minut już całkowicie zdominowali gospodarze. W bramce dwoił się i troił Diego Lopez, ale zarówno on, jak i jego koledzy, musieli pogodzić się ze stratą bramki.
Do wyrównania w 82' doprowadził Kamil Glik, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego. Reprezentant Polski spłacił tym samym rachunek za sprokurowanie rzutu karnego w pierwszej części gry.
To wszystko z Turynu! Za wspólnie spędzony czas dziękuje, Patryk Oko!
Dobranoc!